Ciekawostka dotycząca powstania książki "Zapach Wiary"
CIEKAWOSTKA
Zapach Wiary... pamiętam jak to niewinnie się zaczęło...
W głowie pojawił mi się obraz młodej dziewczyny idącej starą zniszczoną ulicą w biednej dzielnicy miasta. Opowiedziałem o tym mojej żonie, a Ona zapytała co będzie dalej. Powiedziałem, że nie mam pojęcia i, że tylko tą scenę mam w głowie. Powiedziała, żebym pisał. Więc zacząłem i tak się potoczyło samo. Czasami miałem wrażenie, że ta książka pisze się sama i naprawdę nie miałem pojęcia jak potoczą się losy bohaterów. Coś planowałem jak podczas typowego procesu tworzenia historii i niestety zawsze układało się inaczej. Tak więc, pisząc tą fascynującą opowieść poznawałem ją tak samo jak Wy podczas czytania.
To fascynująca i piękna opowieść.
Ale...to już pozostawiam waszej ocenie.