W krzywym zwierciadle 😉
W krzywym zwierciadle
😉
Niedaleka przyszłość kiedyś tam
Odnotowano dwanaście przypadków przeziębienia, zamknięto granice i wprowadzono testy na obecność kataru i powiększonych migdałków.
Naukowcy dementują informacje na rzekomy związek epidemii przeziębień z nadchodzącą zimą i późno jesienną pogodą.
Zamknięto szpitale i przychodnie, aby ograniczyć ludziom gromadzenie się w grupach w poczekalniach.
Przez kolejne tygodnie postępuje ilość zgonów spowodowanymi odwołaniem pilnych zabiegów i operacji.
Ilość przeziębień postępuje, spadł pierwszy śnieg.
Naukowcy spodziewają się kolejnej fali następnej jesieni. Wprowadzono i utrzymano stan pandemii przez kolejne miesiące, tak na wszelki wypadek.
Opinia publiczna jest oburzona ilością zgonów spowodowanych nieleczonymi poważnymi chorobami i nieprzeprowadzonymi koniecznymi operacjami.
Złamania nastawia się tylko po uprzednim okazaniu zaświadczenia o braku przeziębienia przez ostatni rok u siebie, członków rodziny, sąsiadów i sprzątaczki w biedrze.
Naukowcy uspokajają i zapewniają, że wszystkie zgony są spowodowane chorobami współistniejącymi. Zalecają ograniczenie spotkań z rodziną w przestrzeni kuchennej i ostrzegają przed korzystaniem z tej samej wanny.
Opinia publiczna jest wkurwiona.
Rząd wprowadza obowiązek noszenia opasek z sygnałem dźwiękowym i świetlnym dla wszystkich, którzy mieli kiedykolwiek anginę.
Naukowcy uspokajają.
Rząd wprowadza podatek od przeziębienia.
Nadchodzi kolejna jesień.
Naukowcy nie mają już nic do gadania.
Autorytetem w sprawach zdrowia stali się politycy i ekonomiści.
Dołączyli do nich inwestorzy giełdowi i producenci witaminy C.
Naukowcy nawołują do spokoju.
Nawołujący naukowcy zostali aresztowani za szerzenie niepokojów społecznych.
Spadł śnieg.
Szpitale i przychodnie otworzyły się dla pacjentów. Przyjmują tylko pięciu dziennie w odstępach godzinnych. W rejestracji rozpatrywane są tylko zgłoszenia pacjentów posiadających zaświadczenie o nie przebyciu przeziębienia z ostatnich dwóch lat.
Opinia publiczna żąda przywrócenia wykonywania ważnych zabiegów, operacji i leczenia innych chorób.
Najwyższa izba kontroli spożywania witaminy C odmawia, argumentując sytuację związkiem przeziębienia ze złamaniami i rakiem jako choroby i zdarzenia współistniejące.
Opinia publiczna żąda wyjaśnień i rozpoczynają się demonstracje.
Nadchodzi wiosna.
Wprowadzono kwarantannę domową dla całego kraju i zabroniono używać Netflix'a.
Opinia publiczna już nie jest wkurwiona, bo jest zmęczona.
Opinia publiczna robi wielkie oczy, ale i tak nie wierzy w to co się dzieje.
Politycy zapowiadają kolejną falę przeziębień. Wprowadzono testy na ilość zawartej witamy C w organizmie i ilość par butów w szafce.
Naukowcy tłumaczą związek pomiędzy witaminą C z butami jako przyczynowo skutkowy.
Spadł śnieg.
Opinia publiczna otwiera sobie piwo i grzecznie popija witaminę C.
Kolejnej wiosny politycy ogłaszają zwycięstwo w walce z przeziębieniem i rozpoczyna się na szeroką skalę leczenie złamań, pięciu pacjentów na placówkę dziennie. To już było?
Politycy wypłacają sobie premie jako nagrody za walkę z pandemię i organizują wielkie pochody.
Ludzie zastanawiają się, dlaczego wszędzie powiewają czerwone flagi z symbolem dolara.
Inwestorzy giełdowi zapowiadają kolejną falę zachorowań.
Politycy ogłosili depresję jako chorobę współistniejącą.
Logika spakowała się i wyniosła.
Opinia publiczna zaczęła zapijać witaminę C wódką.
Taki żart 😁😁😁
コメント