Sny o przyszłości
Macie sny? Na pewno macie. Jedni rzadziej, a inni częściej. Mi czasami śni się przyszłość, ta odległa i nie do końca miła. Na pewno nie jest to miejsce, w którym chcielibyście się znaleźć. Człowiek wciąż kroczy po coraz bardziej wąskiej ścieżce, ku rozwojowi cywilizacyjnemu. Ścieżka tą jest moralnością i zdaje się być jej coraz mniej w otaczającym nas świecie.
Oglądając dziś wiadomości czuję się tak, jak w latach 80/90 podczas seansu filmu SF. Przyszłość wkradła się po cichu do naszego życia, powoli i w milczeniu. Powoli wznosi ryk obecności, ale my jesteśmy już do niego przyzwyczajeni i nawet nie staramy się osłonić uszu.
Przyszłość, którą widziałem w snach daleka będzie od postępu i moralnych praw. Daleka będzie od znanej cywilizacji i porządku. Co do tego doprowadzi? Człowiek. Czy ma jednak na to wpływ, gdy wszystko zostało już zapowiedziane? To po prostu się stanie.
Dlaczego o tym piszę? Z powodu książki OSTATNI ODDECH, która została już wstępnie zaplanowana. Będzie się działa w świecie podobnym do tego opisanego w książce OSTATNIE DNI, ale nie będzie do niej nawiązywać. W książce OSTATNI ODDECH opiszę świat, który widziałem w snach. Nie będzie to książka dla każdego, ale tego jako moi czytelnicy na pewno się spodziewacie.
Nie ma innego świata, nie ma innej ziemi, drugiej planety i nowego startu.
"Na ziemi pozostanie tak niewielu ludzi, że gdy ktoś znajdzie ślady drugiego człowieka, to będzie całował ziemię, po której ten stąpał".
Comments